Navigation Menu
Budynek ze skrytką przy Barbórki 16

Budynek ze skrytką przy Barbórki 16

  • Autor: Rafał Czerwonka
  • Data utworzenia: 20 lipca 2015
  • Kategoria: ,
  • Adres: ul. Barbórki 16, osiedle Marysin Wawerski Południe, Warszawa - Wawer, Polska

Budynek przy Barbórki 16 został wpisany do rejestru zabytków decyzją z dnia 3 grudnia 1982 roku z uwagi na wartość historyczną obiektu ze względu na przechowywanie w nim w latach 1942 – 1944 przez Stefana Petriego i jego rodzinę czterech obywateli żydowskich.

Relacja samego Stefana Petriego została opublikowana w 1989 roku w książce „Out Of The Inferno: Poles Remember The Holocaust” pod redakcją Richarda C. Lukasa (The University Press of Kentucky). Treść tej relacji brzmi następująco (tłumaczenie – Rafał Czerwonka):

„Kiedy wybuchła wojna, mieszkałem z żoną, synami i rodziną mojej żony przy ulicy Halickiej , która teraz nosi nazwę Barburki, w Warszawie. Podczas pierwszych miesiący hitlerowskiej okupacji zbudowałem w moim domu małą skrytkę w piwnicy. Wejście było przez szafkę w pralni. Z uwagi na to, iż z wykształcenia byłem inżynierem, skrytkę wykonałem w stosunkowo krótkim czasie.  Ten schowek miał służyć mnie i mojej rodzinie w przypadku zagrożenia naszego życia.
W 1942 roku, kiedy Niemcy rozpoczęli likwidację getta, zdecydowałem się ukryć w skrytce żydowską rodzinę o nazwisku Szapiro – Kaufman oraz Elę Szapiro, razem z ich synami – Jerzym i Markiem. Znałem rodzinę dr Szapiro przed wojną. Zdecydowałem się pośpieszyć im z pomocą ponieważ to był mój obowiązek.
Wiosną 1942 roku, cała czwórka uciekła z getta i przy pomocy naszej wspólnej przyjaciółki Ireny Wróblewskiej ukryła się w rogatkach Pragi na przedmieściach Warszawy. Późną nocą przeeskortowałem ich ulicami do mojego domu przy ul. Halickiej. Od tego czasu musieli spędzać dzień w schowku, ale w nocy mogli być w domu.
Pewnego dnia ktoś doniósł do gestapo o tym, że ukrywam zbiegów z żydowskiego getta. Niemcy pojawili się w moim domu. Przeprowadzili dwa drobiazgowe przeszukania, próbując biciem zmusić mnie do wskazania miejsca przechowywania Żydów.
Podczas przeszukiwań używali psów, ale nawet psy nie mogły niczego odkryć, ponieważ zarówno w domu jak i w piwnicy rozmieściłem preparat z nikotyny, który stępił ich węch.
Po najściu Gestapo zdałem sobie sprawę z dużego prawdopodobieństwa tego, że schowek może zostać odnaleziony podczas jednego z kolejnych przeszukań; także wiele osób wiedziało o nim. Podczas nieobecności innych mieszkańców zbudowałem w 1943 roku inną skrytkę dla rodziny Szapiro.
Tym razem schowek był pod piwnicą. Pod pierwszą piwnicą wykopałem drugą. Wejście było pod stołem warsztatowym z narzędziami ślusarskimi w górnej piwnicy. Na podłodze górnej piwnicy były precyzyjnie przesuwające się deski, które otwierały drogę do skrytki.
Rodzina Szapiro spędzała noce w domu, ale w ciągu dnia byli schronieni pod piwnicą. Ta sytuacja trwała od kwietnia 1943 r. do lipca 1944. Od lipca do 11 września 1944 r., dnia wyzwolenia Pragi w Warszawie, Żydzi pozostawali bez przerwy w tym schowku.
Synowie Kaufmana i Eli Szapiro żyją do dnia dzisiejszego. Marek mieszka w Stanach Zjednoczonych, a Jerzy Szapiro jest profesorem medycyny w Warszawie.”

W Muzeum Holocaustu w Stanach Zjednoczonych znajduje się kolekcja składająca się z warsztatu i narzędzi, które były wykorzystywane do ukrywania wejścia do kryjówki w domu przy Barbórki 16. Nie była to byle jaka skrytka – w ramach wspomnianej kolekcji znajdują się m.in.: telefoniczny odbiornik i nadajnik, silnik elektryczny, sprężarka powietrza, pompa, generator i wiele innych elementów używanych do ukrywania schowka.

Stefan Petri po wojnie pracował w branży telekomunikacyjnej. W 1981 roku został uhonorowany tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata” razem z małżonką Janiną i synem Marianem. Zmarł w 1987 roku.

 

Galeria zdjęć:

 




Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress